Pierwsze maluszkowe zakupy :)

Na początku myślałam, że skoro nie znamy płci to powstrzymamy się na razie z zakupami ubraniowymi, ale promocje tak kuszą, że nie da się ich ominąć :) Jak mam później kupować rzeczy 3 razy drożej, to wolę kupić coś uniwersalnego i mieć i dla chłopca, i dla dziewczynki, tym bardziej, że na jednym dziecku na pewno nie poprzestaniemy :) więc zostanie dla drugiego :)

Wszędzie zaczęły się mega wyprzedaże i dziecięce ubranka można teraz naprawdę kupić za niewielkie pieniądze. Niestety na wprzedaż w Smyku trochę się spóźniłam i nie było już rozmiarów takich jakie bym chciała, ale dziś Tesco wszystko mi wynagrodziło :) Ceny tak niskie, że najchętniej wyniosłabym pół sklepu :) Warto dodać, że Tesco ma ubranka z F&F, są one bardzo dobre jakościowo i bardzo ładne, niektóre przypominają rzeczy z Kapp Ahl. Przede wszystkim nie przeważa róż i błękit, a różne kolory. Dlatego tak miło jest robić tam zakupy :)

A oto co zakupiliśmy:

biały kocyk w niebieskie gwiazdki bardzo milusi za 11 zł :)
3 pary pajacyków za 33 zł - śliczne w uniwersalnym kolorze

2 bluzy za 21 zł jedna, ciepłe, będą jak znalazł na jesień 
i jedną bluzeczkę zapinaną nie tak ciepłą, będzie mogła być na chłodniejsze dni w lato za 14 zł

Wszystkie ubranka są z miękkiej bawełny, bardzo miłe w dotyku. Cieszę się bardzo z tych zakupów, bo naprawdę się udały :)



Komentarze