Wszystko wskazuje na to, że Karolinka zaczęła ząbkować. Ślini się jeszcze bardziej niż się śliniła, pcha ręce do buzi, ale już nie tak jak wcześniej z ciekawością, a ze straszną złością. Do tego słabo je, a wieczorami bywa marudna, bo najbardziej wtedy dokuczają jej powoli wychodzące ząbki. Ulgę przynosi jej masowanie dziąseł wodnymi gryzakami schłodzonymi w lodówce lub specjalną nakładką silikonową nakładaną na palec.
Na razie radzimy sobie bez żadnych żeli i leków, mam nadzieję, że bez tego się obejdzie i że w końcu zobaczymy pierwszego ząbka.
A tak z innej beczki to mam nadzieję, że uda mi się testować różne produkty firmy Canpol Babies i oceniać je na blogu. Zapraszam też blogujących rodziców do zgłaszania się na stronie http://canpolbabies.com/pl/blogosfera do wzięcia udziału w testowaniu.
Komentarze
Prześlij komentarz