W piątek po raz pierwszy poszliśmy z Karolcią na basen. Trochę długo nosiliśmy się z zamiarem pójścia, uważam, że zdecydowanie za długo. Karolcia początkowo się bała, minę miała niepewną i przeszła mi przez głowę myśl, że będziemy musieli wrócić do domu, jednak po chwili się przekonała i do końca pobytu zabawa była na całego. Kąpała się w brodziku, w którym temperatura wody wynosiła 34 stopnie, na dwóch głębokościach. W jednym miała dno, a w drugim nie. Oczywiście pewniej czuła się w tym z dnem. Chlapania było co nie miara, radości też :)
Jeśli tylko zastanawiacie się nad pójściem na basen z maluszkiem to idźcie! Polecam. Wyszliśmy stamtąd tak zrelaksowani jak nigdy, a dwie godziny (które początkowo wydawało się, że będą trwać wiecznie) minęły bardzo szybko i nim się obejrzeliśmy trzeba było wychodzić.
Co wziąć maluszkowi na basen?
- ręcznik kąpielowy i okrycie kąpielowe z kapturem
- pieluchomajtki do kąpieli (polecam Babydream z Rossmanna), ja wzięłam 3 sztuki, żeby Karolcia nie miała ciągle mokro
- pieluszkę tetrową (nam przydała się do wycierania włosków)
- picie
- jedzenie; w trakcie odpoczynku Karolcia zajadała się chrupkami, a po wyjściu z basenu wsunęła pół termosu owsianki
- koszulkę, którą możemy założyć, aby dziecko się zagrzało; nam jednak nie była ona potrzebna, bo na basenie było bardzo ciepło
A Wy byliście już z dzieciaczkami na basenie? Planujecie takie wyjście?
Jeśli tylko zastanawiacie się nad pójściem na basen z maluszkiem to idźcie! Polecam. Wyszliśmy stamtąd tak zrelaksowani jak nigdy, a dwie godziny (które początkowo wydawało się, że będą trwać wiecznie) minęły bardzo szybko i nim się obejrzeliśmy trzeba było wychodzić.
Co wziąć maluszkowi na basen?
- ręcznik kąpielowy i okrycie kąpielowe z kapturem
- pieluchomajtki do kąpieli (polecam Babydream z Rossmanna), ja wzięłam 3 sztuki, żeby Karolcia nie miała ciągle mokro
- pieluszkę tetrową (nam przydała się do wycierania włosków)
- picie
- jedzenie; w trakcie odpoczynku Karolcia zajadała się chrupkami, a po wyjściu z basenu wsunęła pół termosu owsianki
- koszulkę, którą możemy założyć, aby dziecko się zagrzało; nam jednak nie była ona potrzebna, bo na basenie było bardzo ciepło
A Wy byliście już z dzieciaczkami na basenie? Planujecie takie wyjście?
Byliśmy z Laurą gdy miała 2.5 miesiąca:)Wiem szaleństwo. Ale chcieliśmy spróbować. Mała była zachwycona. Teraz teżwybieramy się na basen a we wrześniu nad morze:)
OdpowiedzUsuńMyślę, że basen to super sprawa dla maluszka.
Właśnie coraz częściej myślimy o basenie. W sumie, gdyby nie fakt, że nasze stroje kąpielowe zostały w Turcji to przypuszczam, że wypad mielibyśmy już za sobą :)
OdpowiedzUsuńJa ciągle się zastanawiam i jeszcze do tej pory nie udało mi się zorientować jak to wygląda z basenem w moim miasteczku. Nadia ma już prawie 7 miesięcy, więc muszę powoli coś zacząć robić w tym kierunku. Po pierwsze: kupić dla siebie strój kąpielowy XD
OdpowiedzUsuńNasz córeczka niebawem kończy 3miesiące i zaczynamy myśleć o basenie. W czerwcu lecimy na wakacje, więc pewnie tam nadaży się pierwsza okazja :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Mama Bąbelka
Planujemy zabrać Tośkę przed ukończeniem 6 miesiąca życia, w którym to podobno zanika naturalny odruch nurkowania. Przed nami weryfikacja basenów. Mamy trochę czasu na to ;)
OdpowiedzUsuń