Książeczki na temat rodzeństwa

Dziś pokażę Wam kilka książeczek, które pomogą dziecku w zrozumieniu nowej sytuacji, jaką jest pojawienie się rodzeństwa. Dla wielu dzieci to sytuacja stresująca, niezrozumiała (szczególnie dla tych bardzo małych), a przede wszystkim nowa. A wiele dzieci nie lubi zmian, dlatego warto je do nich przyzwyczaić.

Wiem z opowiadań, że bywa różnie. Nie raz dzieci tak jakby "cofają się", też chcą być dzidziusiem, bywają zazdrosne i różnie tę zazdrość okazują. Bądźmy dla nich wyrozumiali, ale przede wszystkim dużo z nimi na ten temat rozmawiajmy. Wiadomo, inaczej będzie zachowywał się dwulatek, gdy na świecie pojawi się brat lub siostra, a inaczej pięciolatek. Nie ma w tym żadnej reguły, wszystko zależy od dziecka, od jego charakteru, ale też po części od nas - w jaki sposób dziecko na to przygotujemy.

Pomocne mogą się okazać książeczki. Wybrałam dla Was ulubione książki Karolci. O rodzeństwie znajdziecie na pewno jeszcze wiele innych, ja skupię się na tych, które nam przypadły do gustu.

Marysia jest starszą siostrzyczką. Znacie serię książeczek o Misi Marysi? To jedne z ulubionych mojej córy. Zaraz po Kici Koci, a może nawet na równi z nią. Misia Marysia ma różne przygody, bardzo fajnie opisane i zilustrowane. Naprawdę polecam Wam tę serię. Nie mogło oczywiście zabraknąć części o rodzeństwie, która jest naprawdę dobrze opisana.





Kicia Kocia ma braciszka Nunusia. W zestawieniu nie mogło oczywiście zabraknąć Kici Koci. Początkowo Kicia Kocia nie może się doczekać, szykuje z babcią rzeczy dla braciszka. Jednak później staje się zazdrosna, bo mama ciągle zajmuje się Nunusiem. Świetna opowieść, taka prawdziwa. Kicia Kocia obawia się nawet czy mama ją kocha. Dzieci też borykają się czasem z takimi rozterkami.





Tupcio Chrupcio. Mam rodzeństwo. Znacie? Tupcio Chrupcio też jest bardzo lubiany przez Karolinkę, ale jest bardzo specyficzny, bo maruda z niego i zazwyczaj coś mu się nie podoba. Ale które dziecko nie ma czasem gorszych dni? Książeczka pokazuje, że nie zawsze możemy mieć to, o czym marzymy. Tupcio chce mieć brata, a tu niespodzianka, rodzi mu się siostra.





Obrazki dla maluchów. Czekamy na dzidziusia. Nie wiem jak u Was, ale u nas Obrazki dla Maluchów też są chętnie czytane i oglądane. Te książeczki śmiało możecie kupić młodszym dzieciom, bo mają twardą oprawę i twarde strony. Poza tym więcej obrazków niż tekstu. Akurat w tej książce opisana jest cała ciąża, to jak powstaje dziecko, a nawet sposób w jaki się rodzi. Naprawdę godna polecenia.


Wybaczcie, że 2 zdjęcia są w te stronę, ale złośliwość rzeczy martwych nie pozwala mi ich obrócić



Basia i nowy braciszek. Po książki o Basi też chętnie sięgamy, ale są one przeznaczone dla dzieci w wieku przedszkolnym, bo jest w nich dużo tekstu. Poza tym sama Basia jest przedszkolakiem i jej rozterki pasują właśnie do tego wieku. Nie mam zdjęcia, ponieważ nie posiadamy tej książki, a jedynie pożyczałyśmy z biblioteki, ale jeśli jesteście ciekawe to odnoszę TU.

Zuzia i nowy dzidziuś. To książeczka również dla przedszkolaków, ale czytałyśmy ją z Karolcią jakiś czas temu i się przyjęła, więc chyba nie ma reguły ;) Pożyczałyśmy z biblioteki, więc nie mam zdjęć, ale możecie ją zobaczyć TU.

Jestem ciekawa jak to będzie u nas. Karolcia jak tylko zaczęła mówić to głównym tematem było "mamo chciałabym mieć braciszka". Trochę musiała na niego zaczekać, ale myślę, że jest teraz na idealnym etapie jeśli chodzi o posiadanie rodzeństwa. Różnica między dziećmi będzie wynosić 3,5 roku, więc jak dla mnie akurat.

A jak było u Was podwójne mamy? Jak przygotowujecie lub przygotowałyście dziecko na rodzeństwo? Jaką macie różnice wieku między dziećmi?

Komentarze

  1. My wprawdzie rodzeństwa dla Bąbla nie planujemy - ale zgadzam się, że takie książeczki mogą być bardzo przydatne, by oswoić maluszka z tematem powiększenia się rodziny :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Edukacyjne i bardzo fajnie się prezentuje. Pozdrawiam Cię serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz