Ciągle piszę o maluszku, bo to on jest najważniejszy, ale w całym tym zamieszaniu, nie można zapomnieć o sobie. Czasy się zmieniły i kobiety w ciąży wyglądają teraz zupełnie inaczej niż kiedyś. Za czasów mojej mamy ciążę najczęściej ukrywano pod ogromnymi ubraniami, bo wedle ogólnego przekonania "kobiecie w ciąży nie wypadało afiszować się brzuchem". Durne prawda? No ale kiedyś była troszkę inna rzeczywistość. Dziś widujemy na ulicy kobiety z brzuszkiem, które wcale nie wstydzą się swojego stanu, a wręcz się nim chwalą, wyglądając przy tym niezwykle kobieco. Jak najbardziej to pochwalam, bo sama brzucha nie chowam i staram się tak ubierać, aby nie wyglądać jak wielka kula. W luźniejszych ubraniach, które nie obciskają brzuszka czuję się ogromnie, więc wolę raczej dopasowane bluzki.
W czasie ciąży moja garderoba prawie w ogóle się nie zmieniła, a jedynie pomniejszyła się. Postanowiłam, że specjalnych ubrań ciążowych (oprócz spodni) nie będę kupować, bo po ciąży do niczego mi się one nie przydadzą, a niestety wszystkie ubrania ciążowe są bardzo drogie. Można polować na promocje lub na aukcje na Allegro i tak właśnie udało mi się kupić dwie pary ciążowych jeansów i bez nich akurat ciąży sobie nie wyobrażam. Takie spodnie są bardzo wygodne, mają pas ciążowy na brzuszek i nic nie uciskają. Jakbym miała polecać jakiś ciążowy ciuch, to byłyby to właśnie spodnie z pasem ciążowym. Jakoś do 7 miesiąca pasowała na mnie większość moich normalnych ubrań, dopiero od niedawna garderoba bardzo się pomniejszyła i wiele bluzek coraz ciężej naciągnąć na stale rosnący brzuch, ale coś tam jeszcze zostało, więc mam w czym chodzić :) Z reguły wybieram bluzki z rozciągliwego materiału lub luźniejsze sweterki, które ładnie opinają brzuszek. Problemem stała się jedynie kwestia dość pilna, czyli "co ubiorę na Wielkanoc?", bo większość rzeczy, które aktualnie pasują jest raczej mało elegancka, ale mam zamiar coś wymyślić :)
W czasie ciąży moja garderoba prawie w ogóle się nie zmieniła, a jedynie pomniejszyła się. Postanowiłam, że specjalnych ubrań ciążowych (oprócz spodni) nie będę kupować, bo po ciąży do niczego mi się one nie przydadzą, a niestety wszystkie ubrania ciążowe są bardzo drogie. Można polować na promocje lub na aukcje na Allegro i tak właśnie udało mi się kupić dwie pary ciążowych jeansów i bez nich akurat ciąży sobie nie wyobrażam. Takie spodnie są bardzo wygodne, mają pas ciążowy na brzuszek i nic nie uciskają. Jakbym miała polecać jakiś ciążowy ciuch, to byłyby to właśnie spodnie z pasem ciążowym. Jakoś do 7 miesiąca pasowała na mnie większość moich normalnych ubrań, dopiero od niedawna garderoba bardzo się pomniejszyła i wiele bluzek coraz ciężej naciągnąć na stale rosnący brzuch, ale coś tam jeszcze zostało, więc mam w czym chodzić :) Z reguły wybieram bluzki z rozciągliwego materiału lub luźniejsze sweterki, które ładnie opinają brzuszek. Problemem stała się jedynie kwestia dość pilna, czyli "co ubiorę na Wielkanoc?", bo większość rzeczy, które aktualnie pasują jest raczej mało elegancka, ale mam zamiar coś wymyślić :)
Ja także nie wymieniałam garderoby, nie miałam żadnych ciążowych ciuszków. Brzuch był moją dumą, a w nim dwa małe cuda :)
OdpowiedzUsuńhttp://mamatojarazydwa.blogspot.com/
W pierwszej ciąży królowały zwykłe codzienne ubrania z przed ciąży, później głównie leginsy i duuuuże t-shirt-y.
OdpowiedzUsuń