Tłusty czwartek

Tłusty czwartek muszę chyba mojemu maleństwu robić codziennie, bo tak szaleje dziś po pączkach, że przy mocniejszym kopniaku, aż podskakuję z zaskoczenia :) Teraz póki ma jeszcze sporo miejsca może się bujać i wiercić na różne spodoby, ale widzę, że i tak ma swoje ulubione miejsca, np. prawą połowę brzucha lub samo podbrzusze. Od wczoraj upodobało sobie prawą stronę i brzuch z tej strony jest bardziej wybrzuszony niż z lewej, śmiesznie to wygląda :)

Wczoraj rozpoczęłam pranie ciuszków, pieluszek i całej reszty, którą do tej pory udało nam się zgromadzić. Jak się okazało uzbierała się tego cała góra, więc dobrze, że się zmobilizowałam i zaczęłam teraz. Postanowiłam od razu wyprać również te większe rzeczy, bo zdaję sobie sprawę, że początkowo nawet nie będę miała kiedy pomyśleć, co i kiedy mam wyprać, więc wolę mieć już gotowe również te większe ubranka. Słodziutko wyglądają takie małe ciuszki powieszone na suszarce i niesamowite jest to, ile takich małych ciuszków wejdzie do jednej pralki :) Od jutra zaczynam prasować tę niemałą stertę, ale z pewnością podzielę to sobie na kilka dni.

Wywieszając ubranka, zdałam sobie sprawę, że naprawdę wiele ciuszków jest typowo dziewczęcych, a skoro nadal żyjemy z kinder niespodzianką, to warto byłoby kupić kilka małych rozmiarów, które moglibyśmy ubrać chłopcu. Jednak jak zawsze podsumowałam to zdaniem, że jak poznamy płeć, wtedy się ewentualnie coś dokupi. I tak by pewnie było, gdyby nie to, że mój kochany mąż wynalazł z mieście lumpeks, w którym wszystkie rzeczy dla maluszków były po 2 zł, więc jak ja miałam się temu oprzeć? No jak? Mówiłam, że mam już więcej nic nie kupować z ubranek, ale po prostu czasem się nie da :) Tak o to, za 11 zł wyszliśmy ze sklepu z jednym pajacykiem, body z krótkim rękawem, body z długim rękawem, rampersem, spodenkami i czapeczką. Wszystko jest ładne, kolorowe i nie wygląda na zniszczone.


Może ktoś by pomyślał, że są to kolory typowo chłopięce, ale nie mam zamiaru ubierać dziewczynki (jeśli okaże się dziewczynką) w same różowe ciuszki, bo uważam, że może równie dobrze nosić niebieskie ciuszki, zielone i inne. Poza tym zawsze marzyłam o ciuszku z forfiterami :D

Komentarze

  1. A gdzie to taki fajny i tani lumpeks w Jeleniej jest :)?

    OdpowiedzUsuń
  2. Na ul. Wolności, prawie przy ulicy Bankowej już. Niedaleko salon sukien ślubnych. Jedynie rzeczy dla maluszków mają fajne.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ojej kompletnie nie wiem gdzie tam jest lumpeks? Miejsce znam oczywiście, salon sukien ślubnych itp ale w którym miejscu jest lumpek? :)

      Usuń
    2. Na przeciwko sklepu papierniczego, którego notabene już tam nie ma ;P

      Usuń
  3. Może wymienimy się mailami napisz do mnie na msz9@interia.pl jestem z JG i rodzę pod koniec lipca :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz