Matko, nie zapominaj o sobie!

Zabiegana, zalatana, jednym słowem, czasu brak. Włosy związane, wyciągnięte dresy, mleko na bluzce. Makijaż? Zaraz, a co to makijaż? Chyba każda z nas miała taki okres, że zapomniała o sobie, bo przecież najważniejsze jest teraz te nieporadne maleństwo. Tak być nie może, musimy pamiętać, że nie jesteśmy tylko mamami, a kobietami, które muszą podobać się swojemu mężczyźnie :) Ja wiem, z mlekiem na bluzce też jesteśmy ładne, ale czy nie lepiej wziąć się za siebie? Od razu poczujemy się lepiej.

Od jakiegoś czasu, gdy tylko znajdę chwilę staram się o siebie zadbać. Skoro za wiele ostatnio "do ludzi" nie wychodzę, to chociaż w domu chcę czuć się dobrze. Wyciągnięte dresy zamieniłam na ładne dopasowane fioletowe dresiki, a bluzki na te, których nie założę na wyjście, ale są zbyt fajne, żeby tak od razu się ich pozbywać. Dodatkowo dostałam od męża na gwiazdkę prezent, dzięki któremu nawet najbardziej zaniedbana mama poczuje się lepiej :)


Paleta Rainbow Eyes ma aż 72 różnych cieni. Niektóre z nich są matowe, niektóre perłowe. Cienie są bardzo trwałe, dobrze się nakładają i nie kruszą. Różnorodność kolorystyczna sprawia, że dostosujemy makijaż zarówno na wielkie wyjście, jak i na spacer ;) Dodatkowo paleta wyposażona jest w 3 pudry i 3 róże oraz 12 błyszczyków.


Miło jest wstać rano i oprócz pytania "co na siebie włożę" zadać sobie takie "a jakie oko by dziś sobie zrobić" :) Z całego serca polecam, bo naprawdę warto mieć coś takiego na półce.


Z innej beczki: trafiłam ostatnio na bardzo ciekawą stronę MamyDzieci.pl Znajdziemy na niej wiele ciekawych artykułów, a także zbiór blogów parentingowych.


Komentarze

  1. Rzeczywiście często mamy o sobie zapominają :) ja jestem motywowana przez mojego męża do dbania o siebie, bo czasem mi się po prostu nie chce i zostałabym w domu w rozciągniętej koszulce i z rozwalającym się kucykiem :) ale masz rację, warto dbać o siebie! Wtedy czujemy się zdecydowanie znacznie lepiej.

    OdpowiedzUsuń
  2. racja! ja już teraz staram się dbać o siebie jak siedzę cały dzień w domu - bo co prawda czasu mam teraz sporo, ale też czasem nie chce mi się pomalować. Tu przydatne są kremy BB, od razu z podkładem - raz dwa i cera od razu inaczej wygląda ;)

    Zastanawiam się jak to będzie jak się już dziecię urodzi - pewnie różnie!

    OdpowiedzUsuń
  3. Jeszcze nie mam przy sobie dzidziusia a już chodzę zaniedbana. Kobieta jednak powinna zawsze dobrze wyglądać, trzeba się wziąć za siebie ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja gdy jestem w domu, nigdy się nie maluję... gdy wychodzę to raczej tylko podkład, tusz i róż, ewentualnie jakaś delikatna kreseczka pod okiem... :) Cienie rzadko używam, jak już to takie cieliste, jasne... :)
    Ale co racja, to racja... nawet będąc mamą, a nawet młodo upieczoną mamą, warto o siebie zadbać, chociażby dla własnego, lepszego samopoczucia... :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Przy takiej palecie można dostać oczopląsu - tyle kolorów! ;) zawsze kuszą mnie takie zestawy, a potem i tak sięgam po eyeliner :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Masz rację :D ostatnio też poruszałam ten temat. Jest on bardzo ważny i zawsze aktualny.To co, że ma się sporo rzeczy, jak większość nie nadaje się do chodzenia? No na pewno z domu w nich byśmy nie wyszły, więc po co je trzymać? Bądźmy kobietami, a nie tylko mamami. Rosjanki mają to opanowane w 100%.

    OdpowiedzUsuń
  7. wow, ja bym się pogubiła od nadmiaru możliwości ;) dlatego w swojej kosmetyczce mam tylko dwa cienie: brązowy i śliwkowy :) a oczywiście o siebie należy dbać. Ja nawet w szpitalu po porodzie nakładałam tusz do rzęs i korektor pod oczy. I do tej pory robię tak codziennie.

    OdpowiedzUsuń
  8. No właśnie. Kobiety jako matki często zapominają o sobie, albo całkowicie tracą kobiecość. A przecież to, że ktoś ma dziecko nie znaczy, że nie może być zadbany.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz