Badanie na obciążenie glukozą

Testy na obciążenie glukozą zazwyczaj są dwa: po 50 g lub po 75 g. Niekiedy po 50 g wynik wychodzi błędny i trzeba go powtórzyć po 75 g, więc najlepiej, jak lekarz zleci nam od razu większą dawkę. Badanie to ma na celu wykrycie cukrzycy ciążowej. Z reguły wykonuje się je pomiędzy 24 a 28 tygodniem ciąży, ale mój lekarz zlecił mi to badanie już w 20 tygodniu i będąc teraz w 22 tygodniu je wykonałam. Od lekarza dostałam skierowanie na badanie z glukozą 75 g. Zakupiłam glukozę w aptece do rozrobienia w domu.

Na różnych forach, w różnych gazetach piszą, że test należy wykonać na czczo, a po wypiciu glukozy nie można chodzić. Jak jest naprawdę nie wiem, bo mój lekarz dał mi całkiem inne zalecenia. Nie musiałam być na czczo (lekarz mówił, aby nie jeść czasem słodkiego śniadania), więc rano zjadłam jedną bułkę, poczekałam godzinę i wypiłam roztwór glukozy. Rozrobiłam ją w 2/3 szklanki wody i wcisnęłam do środka pół cytryny. Bez cytryny chyba bym tego nie wypiła. Straszne nie było, spodziewałam się czegoś gorszego, tym bardziej, że nie słodzę i nie przepadam za mega słodkościami. Po wypiciu siedziałam godzinę w jednym miejscu, a później zaczęłam się zbierać, żeby pojechać na badanie do laboratorium. Krew miałam mieć pobraną po dwóch godzinach od wypicia glukozy. W laboratorium posiedziałam i poczekałam na swoją kolej, a po dwóch godzinach pobrano mi krew. Wyniki niestety będę miała dopiero 31 stycznia, bo trafiają one prosto do mojego lekarza, a wtedy też mam wizytę.

Na badaniu zdziwiłam się trochę, że ani pielęgniarka, ani lekarz nie chcą mi pobrać krwi przed wypiciem tej nieszczęsnej glukozy. Pielęgniarka wytłumaczyła mi, że te wyniki po glukozie nie odnoszą się do badań poziomu cukru na czczo, ponieważ są pewne normy, które określają czy poziom cukru jest za wysoki czy jest też dobry. Prawidłowy wynik po glukozie 75 g to maksymalnie 180 mg%. Także mam nadzieję, że u mnie wynik będzie w normie.

Komentarze

  1. Ja swój test glukozy wspominam mniej przyjemnie... ;)
    Wyglądało to tak, że rano, na czczo musiałam się zgłosić na badania. Najpierw pobrano mi krew na czczo (jeden raz z palca, potem z ręki).
    Następnie musiałam w ciągu pięciu minut wypić okropny roztwór glukozy (nie można było szybciej, bo powodował odruch wymiotny).
    Potem odczekałam godzinę i ponownie pobrano krew, i po dwóch godzinach to samo :) Kosztowało to więc dużo czasu, nie można było jeść ani pić, więc nie mogłam pozbyć się z ust tego smaku.. :)
    Na szczęście wyniki był dobre i o tym badaniu mogę zapomnieć, przynajmniej do czasu następnej ciąży. :P
    Pozdrawiam i zapraszam na http://mamazpowolaniablog.wordpress.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Dziwne, że mogłaś chodzić po wypiciu glukozy, skoro chodząc spalasz cukier, a tym samym obniżasz jego poziom we krwi. Tak samo jak ze śniadaniem. Rozmawiałam z kilkoma położnymi i lekarzami i zawsze trzeba być naczczo. Albo... o czymś mnie źle poinformowano. I myślałam, że zawsze pobiera się krew 3 razy. Na czczo, po 1h od wypicia i po 2h. Przecież wszystko co zalecił Ci lekarz (śniadanie, możliwość ruchu) mogło zmienić wyniki. Broń.Boże nie podważając kompetencji Twojego lekarza :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie no, nie mogłam chodzić, miałam siedzieć lub leżeć, a dopiero później pojechać na badanie. Nie miałam robionej krzywej, stąd tylko jedno pobranie. Ale wiadomo, że lekarze są różni, każdy ma swoje racje. Drugą ciążę będzie prowadził mi inny lekarz, więc pewnie też będzie inaczej.

      Usuń

Prześlij komentarz