Przed nami ciężki wybór, czyli zakup łóżeczka

Zakup łóżeczka nie jest wcale taki prosty. Jeszcze przed zajściem w ciążę, będąc w Ikei myślałam "kupimy takie Ikeowe łóżeczko, do tego materacyk też w Ikei i będzie z głowy". Dopiero teraz widzę, że nie będzie tak jak mi się wydawało :) Na początku określiliśmy kolor łóżeczka i mniej więcej jego rodzaj. Chcieliśmy łożeczko z jasnego drewna, żeby pasowało nam do mebli i koniecznie z wyciąganymi szczebelkami. Np. takie najprostsze łóżeczko.

Okazało sie jednak, że model z Ikei nie ma wyciągnanych szczebelków, więc zaczęłam poszukiwać czegoś fajnego w Internecie. W międzyczasie zastanawialiśmy się czy nie kupić łóżeczka, które miałoby wyciągany jeden bok. Starczyłoby wtedy na dłużej, a może nawet mogłoby pasować, aby dostawić je do naszego łóżka i być bliżej dziecka. Takie modele okazały się jednak zbyt drogie, dlatego odpuściliśmy sobie całkiem poszukiwanie właśnie takiego łóżeczka. 

W końcu po długim szperaniu znalazłam ideał. Łóżeczko z wyciąganymi bokami, które można przerobić na tapczanik :) Jest drewniane, w naturalnym kolorze i kosztuje 200 zł, więc nie jest jeszcze takie drogie. Ma wyciągane szczebelki, regulowaną wysokość na 3 poziomach, więc spełnia nasze wszystkie kryteria. Jak dziecko podrośnie, będzie miało ok. 2 latek, będzie można zdemontować oba boki i zostawić mu tapczanik. Opcja idealna :) Do tego zdecydowaliśmy się na materac kokos-pianka-gryka. Przeczytałam, że takie materace zapewniają swobodny przepływ powietrza i są niedrogie, a zarazem mają dobrą jakość. Na początku noworodka kładziemy po stronie twardszej - kokosowej, natomiast po pół roku zmieniamy stronę na gryczaną. Materac dobrze dostosowuje się do kształtu dziecka. Dziś zamówiliśmy już te łóżeczko przez Internet. Co prawda nie widziałam go "na żywo", ale mam nadzieję, że będzie fajne. Wygląda na dobrze wykonane i stabline. Może wrzucę zdjęcia za jakiś czas jak będzie skręcone, aczkolwiek postawimy je sobie dopiero w maju, przy urządaniu już pełnego kącika dla dziecka w naszym pokoju. 

Komentarze