Pomysły na obiad dla 9 miesięcznego dziecka

Muszę się pochwalić, że ostatnio poprawiło się u nas z jedzeniem. W pewnym momencie Karolcia nie chciała jeść nic innego poza słoiczkami, ale na szczęście już jej się odwidziało i dużo rzeczy zaczęło jej smakować. Przestałam też gotować dla niej oddzielnie i je raczej to co ugotuję nam. Dzięki temu moje dziecko je, a ja nie denerwuję się, że kolejny raz ugotowane jedzenie muszę wyrzucić. Jeśli gotuję zupę dla nas, to doprawiam ją dopiero po odłożeniu porcji dla Karolci. Gdy mamy coś czym nie mogę się z nią podzielić to daję słoik.

Oto jedne z moich pomysłów na obiadki:

1. Łosoś w ziołach prowansalskich z ryżem i brokułami. Łososia myję, wkładam do żaroodpornego naczynia na folię aluminiową. Przyprawiam ziołami prowansalskimi, odrobiną soli, sokiem z cytryny i skrapiam oliwą z oliwek. Zawijam folię i wkładam do piekarnika. Czas pieczenia w zależności od wielkości kawałka od 15 do 25 minut. 5 minut przed wyjęciem z piekarnika, można odkryć folię, żeby zrumienił się z wierzchu. Do tego gotuję ryż i brokuły na parze. To ostatnio ulubiony obiad Karolci. Podobnie robię pstrąga łososiowego. Zamiast ryżu podaję też kaszkę kuskus.

2. Pomidorówka z makaronem. Gotuję normalną pomidorówkę. Mięsko z zupy drobno siekam, zalewam zupką, dodaję pokrojony makaron lub ryż i marchewkę z zupy i gotowe :)

3. Kurczak pieczony (mięsko ze środka bez przypraw), ziemniaczki i groszek z marchewką.

4. Zupa krem z dyni z makaronem. Podsmażamy na masełku lub oliwie marchew z cebulą, dodajemy dynię. Zalewamy wodą i gotujemy do miękkości warzyw. Blendujemy i dodajemy pokrojony makaron. Niestety coś ta dynia Karolci nie podpasowała. Za to my taki krem uwielbiamy, z dużą ilością curry i chili :)

Można powiedzieć, że tak naprawdę dziecko w tym wieku może jeść już raczej większość potraw. Stąd też mamy więcej możliwości. Radzę też jeść obiad razem z dzieckiem, wtedy jedzenie smakuje o wiele lepiej, a dziecko uczy się tego, jak ważny jest wspólny posiłek :)

Komentarze

  1. pomidorówkę to sama dzisiaj wcinam haha :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Super u Was z jedzeniem, też marzę o takim ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Aż zgłodniałam po przeczytaniu o łososiu :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Wspólny posiłek rzeczywiście smakuje lepiej! :) my przymierzamy się do łososia. Będzie to szczególne, bo sama będę jeść go po raz pierwszy:) super, że Karola tak ładnie już je i jest Wam łatwiej.

    OdpowiedzUsuń
  5. Narobiłaś mi ochoty na pomidorówkę XD
    Też jestem zwolenniczką wspólnych posiłków.

    OdpowiedzUsuń
  6. Wspólne posiłki są wspaniałe :)
    Ale pyszności tu "zaserwowałaś" :)
    To dobrze, że Karolci wrócił apetyt! ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Szczerze to sama bym coś takiego zjadła :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Mój mały uwielbia takie jedzonko! ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Łososia uwielbiam! To jest genialna ryba, która może zasmakować wielu :) Mojemu synkowi, rodzinie i znajomym, gdy ją przyrządzę to zjedzą ze smakiem. Myślałam też nad stworzeniem jakiegoś jadłospisu albo poszukaniem czegoś jak dieta alternatywna, bo na razie obecne nasze przyzwyczajenia żywieniowe kuleją i nie są dobrym przykładem, ale nadszedł czas na zmianę ;) Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz