Do spacerówki przesiadłyśmy się w połowie lutego. Trochę późno, bo Karolcia miała wtedy 8,5 miesięcy, ale gondola była tak obszerna, że nie było wcześniej takiej potrzeby. Tym bardziej, że miała podnoszone oparcie, więc Mała mogła spokojnie w niej siedzieć. Zresztą, zimowe spacery odbywały się tylko w porze drzemki, więc nie było takiej potrzeby.
Odkąd Karolcia jeździ w spacerówce drzemka na świeżym powietrzu graniczy z cudem. Świat jest przecież taki interesujący i tyle się wokół dzieje. Musi być naprawdę zmęczona, żeby zasnąć.
Kupując wózek Camarello Sevilla 2w1, o którym pisałam TU raczej zwracaliśmy uwagę na gondolę, żeby była duża, żeby miała podnoszone oparcie, dużą budę. W trakcie zakupu pominęliśmy spacerówkę, bo przecież gondola ważniejsza. Przyszedł jednak czas na wersję spacerową i dopiero mogliśmy się z nią na spokojnie zapoznać.
Okazało się, że spacerówka, tak jak i gondola, jest super. Przede wszystkim jest spora, dziecko ma więc w niej dużo miejsca. Ma wkładkę dla mniejszych dzieci, oczywiście 5 punktowe pasy, pałąk, regulowane oparcie i regulowany podnóżek. I przede wszystkim ogromną budę, która chroni od wiatru i słońca. Można ją montować przodem i tyłem do kierunku jazdy. Obsługa całości jest bardzo prosta i podniesienie lub opuszczanie oparcia robi się bezszelestnie. Jesteśmy z niej naprawdę zadowoleni. Gdybym miała jeszcze raz wybierać wózek bez wahania wybrałabym właśnie Camarelo.
Odkąd Karolcia jeździ w spacerówce drzemka na świeżym powietrzu graniczy z cudem. Świat jest przecież taki interesujący i tyle się wokół dzieje. Musi być naprawdę zmęczona, żeby zasnąć.
Udało się zasnąć. Spacerówka rozłożona jest na płasko. |
Bardzo ładny ten wasz wózeczek i bardzo fajny z tego co opisujesz :) ja w spadku dostałam wózek więc zakupy nie planuje ( może potem samą spacerówkę- chociaż mam wózek 3w1 ale wiadomo..trafi się okazja to się kupi :)
OdpowiedzUsuńSuper, że jesteś zadowolona! My ze swojego również do tej pory jesteśmy bardzo zadowoleni... ale niestety coś mi się wydaje, że jeszcze przed wakacjami trzeba będzie przejść z gondoli na spacerówkę, bo Ola za niedługo może się nie zmieścić :D
OdpowiedzUsuńChyba nieczęsto spotyka się mamy, które są zadowolone ze swoich pierwszych wózków. Ja nie jestem zadowolona :p
OdpowiedzUsuńMy chyba przenosiny robimy w ciągu najbliższego miesiąca. Nadia ma już swoje próby podnoszenia się i w gondoli robi się dość niebezpiecznie.
Ja też bym taki wózek wybrała, bo jest przepiękny :D
OdpowiedzUsuńBardzo fajny wózek. Jestem zadowolona z naszego Mutsy'ego, ale brakuje mi w nim przede wszystkim opcji podnoszenia oparcia. Wstyd przyznać, ale wybierając wózek nie wiedziałam nawet, że coś takiego jest możliwe :)
OdpowiedzUsuń