Co powinno umieć roczne dziecko?

Każda mama dba o rozwój swojego dziecka i często sięga po podsumowania miesiąca, aby zobaczyć co powinno już potrafić jej dziecko. Oczywiście radość ogromna jeśli posiada umiejętności z kolejnego miesiąca, mama dumna, bo wyprzedza rówieśników. Gorzej, jeśli tak nie jest i pewnych umiejętności dziecko jeszcze nie posiadło. Zachodzimy wtedy w głowę czy aby wszystko jest ok.

Jednak nie ma co panikować. Każde dziecko rozwija się indywidualnie w swoim czasie, ale dobrze jest zwracać uwagę na kamienie milowe, które są jednak ważne w jego rozwoju. Przykładem jest tu siadanie, które dziecko powinno opanować między 7 a 10 miesiącem życia. Jeśli do 10 miesiąca dziecko nadal nie siedzi dobrze jest wybrać się do neurologa, aby sprawdził czy wszystko z malcem jest w porządku.

To tak słowem wstępu. Bo dzisiejszy post ma być o tym, co powinno umieć roczne dziecko.

1. Pełza, raczkuje, chodzi na kolanach, przesuwa się przy meblach. Ogólnie chodzi o to, że dziecko w jakiś swój sposób się przesuwa i wcale nie musi raczkować. Pamiętajmy, że nie wszystkie dzieci raczkują, niektóre pozostają na czołganiu się. Roczny maluch wcale nie musi umieć chodzić, na naukę ma czas do 18 miesiąca.

2. Klaszcze, macha, pokazuje palcem. Umiejętności te może posiąść już znacznie wcześniej do tego czasu będzie je doskonalić. Gdy powiemy dziecku "zrób papa" powinno to zrobić. U nas jest całkiem inaczej. Tak jak jeszcze 3-4 miesiące temu na "papa" Karolcia od razu machała rączką tak teraz macha tylko wtedy, kiedy ma na to ochotę i wie, że faktycznie "papa" ma sens. Nie ma nic na pokaz ;)

3. Bagrze po papierze. Dla dziecka jest to bardzo fascynujące, gdy widzi, że ruszając kredką zostawia ślady na papierze. My już mamy pierwszy "rysunek" Karolci i na pewno zachowam go na pamiątkę.

4. Wrzuca coś (np. klocki) do pudełka. Chodzi o to, że roczny maluch powinien mieć już dobrze wykształcony chwyt pęsetowy. Możemy doskonalić go podając dziecku jedzenie pokrojone w małą kosteczkę lub budując z nim wieżę z klocków.

5. Odróżnia miau-miau od hau-hau. Oprócz tego zdarza się, że potrafi naśladować odgłosy zwierzątek. Karolcia akurat nie jest chętna do mówienia i powtarzania i oprócz swojego gadania, sylabizowania "tata", "baba" itd. jedynie świadomie wypowiada słowo "mama", ale tylko w chwilach smutku.

6. Naśladuje dorosłych. Mam tu na myśli naśladowanie zachowania, a także melodyki tego co mówimy. Może zdarzyć się nawet dziecko "powtórzy" po swojemu niemal część zdania po nas zachowując odpowiedni ton głosu. Dziecko powtarza też nasze czynności, wrzucanie klocków do pudełka, budowanie wieży czy jakieś zupełnie codzienne działania.

Komentarze

  1. Moje roczne dzieci nie bazgrały kredkami jeszcze, prędzej by ta kredka mogła zostać skonsumowana, ale teraz mój syn maluje i rysuje niemal codziennie. ;)))

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie lubię czytać tych wytycznych co dziecko w danyn wieku powinno umieć, zupełnie się tym nie ekscytuje i podchodzę do tematu na sporym luzie pamiętając właśnie o tym, że każde dziecko rozwija się w swoim tempie. Zawsze irytuje mnie rodzina męża gdy zaczynają ustalać co kiedy Laura zacznie robić. Proponuję jeszcze wpisać deadliny do kalendarza ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Kiedyś bardzo się tym przejmowałam kiedy Laura czegoś nie robiła a powinna. Ale przetłumaczył mi to mąż i mama, że to bezsensu. Teraz czytam tylko informacyjnie.

    OdpowiedzUsuń
  4. Rzeczywiście dość często są wyjątki. Znam przypadki, gdzie dziecko bardzo długo nie raczkowało, a jak zaczęło to zaraz później już chodziło.

    OdpowiedzUsuń
  5. U nas najfajniejsze są teraz naśladowania - wystarczy odkrecic wodę, a Maja pokazuje, że myje rączki ;) Wyciera buzię chusteczką jak tylko ją zobaczy, scierką ściera wszelkie powierzchnie płaskie, a zmiotką zamiata podłogi. Gorzej jak pieli ze mną w grządkach, bo dla niej chwasty i warzywa to jedno zło któremu trzeba zrobić BAM ;) A z zachowań motorycznych hitem stało się wchodzenie i schodzenie z kanapy! Potrafi też wejść na schody i po drabinie - nadmienię, że chodzić po płaskim jeszcze bez pomocy mebli nie potrafi ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Przydatny wpis, jednak drogie mamy jeśli dziecko czegoś nie umie, to nie denerwujcie się, obserwuje je, porozmawiajcie z lekarzem. Teraz każde dziecko traktuje się indywidualnie, bo każdy z nas rozwija się troszkę inaczej.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz