Ciemieniucha u dwulatka

Ciemieniucha kojarzy się pewnie większości mam z niemowlakiem, bowiem właśnie takie maleństwa są najbardziej narażone na jej powstanie. Nie ma jednak powodów do strachu. Jest to całkowicie normalne, zdarza się często i o dziwo, może spotkać nawet większe dzieci.

www.magdalenapetecka.com
Tak jak to było u nas. Do tej pory Karolcia nie miała ciemieniuchy. Aż tu nagle z tydzień temu zauważyłam na jej głowie takie jakby żółte łuski. Przypominały w sumie łupież, ale od razu przyszła mi na myśl ciemieniucha. Wiadomo, że teraz ciężej ją dostrzec, bo włosów jest sporo. U niemowlaka pewnie widoczna jest od razu.

Stwierdziłam, że póki jest mała i jest jej niewiele (pokrywała tylko kawałek przodu główki) to spróbuję zwalczyć ją domowymi sposobami. Chociaż wiem, że są różne szampony i oliwki specjalne na ciemieniuchę. Jaki sposób wybrałam? Olej kokosowy. Nasmarowałam jej 15 minut przed kąpielą głowę właśnie tym olejem, a później wyczesałam. Na koniec umyłam głowę i wyobraźcie sobie, że ciemieniucha prawie całkiem zniknęła. Nie wiem czy to dlatego, że było jej tak niewiele czy może dlatego, że olej kokosowy jest tak wspaniały. W każdym razie pomogło.

Powiem Wam, że od jakiegoś czasu jestem olejem kokosowym oczarowana i stosuję go dość często. Nie tylko w kuchni do smażenia czy ciast, ale również do nawilżania skóry. Ma on naprawdę wiele wspaniałych właściwości. Należy jednak pamiętać, aby wybierać olej nierafinowany. Ten rafinowany tłoczony jest w wysokiej temperaturze przez co traci wiele cennych wartości. Nie pomylcie też oleju kokosowego z palmowym. Ten drugi jest bardzo niezdrowy, znajduje się w rzeczach wysoko przetworzonych, szczególnie słodyczach.

Ja tu miałam tylko krótko o ciemieniusze, a tu już weszłam na tematy kulinarne ;) Ale jeśli mnie regularnie czytacie, wiecie, że tematy zdrowego żywienia nie są mi obce. Po wakacjach mam zamiar do nich wrócić, bo teraz czasu na niektóre rzeczy brak.


Komentarze

  1. Jakie było moje zdziwienie jak na głowie mojej 2 latki zaobserwowalam ciemieniuche! To było jakieś 2 msc temu..m my zaatakowalysmy ją oliwka, ale niestety walka trwała dużo dłużej... na.szczęście problem już z głowy ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. U nas jakiś czas temu też się pojawiła na krótko. Byłam zdziwiona, że po takim czasie. Ale na szczęście się jej pozbyliśmy. Leo na przykład w ogóle jej nie ma. Każde dziecię jest inne. Dobrze jednak, że są sposoby na leczenie!

    OdpowiedzUsuń
  3. Moja Ola właśnie teraz ma ciemieniuche i stosuje oliwke... :)
    Olej kokosowy tez uwielbiam, szczególnie do naleśników, mniam! :)
    Kiedyś też nim Ole smarowalam... ale jakoś czas temu oglądałam program i babeczka wypowiadała się ze w którejś porze nie powinno się stosować oleju kokosowego na skórę... nie pamiętam czy latem czy zima.

    OdpowiedzUsuń
  4. Moja Ola właśnie teraz ma ciemieniuche i stosuje oliwke... :)
    Olej kokosowy tez uwielbiam, szczególnie do naleśników, mniam! :)
    Kiedyś też nim Ole smarowalam... ale jakoś czas temu oglądałam program i babeczka wypowiadała się ze w którejś porze nie powinno się stosować oleju kokosowego na skórę... nie pamiętam czy latem czy zima.

    OdpowiedzUsuń
  5. Moja Ola właśnie teraz ma ciemieniuche i stosuje oliwke... :)
    Olej kokosowy tez uwielbiam, szczególnie do naleśników, mniam! :)
    Kiedyś też nim Ole smarowalam... ale jakoś czas temu oglądałam program i babeczka wypowiadała się ze w którejś porze nie powinno się stosować oleju kokosowego na skórę... nie pamiętam czy latem czy zima.

    OdpowiedzUsuń
  6. U nas stosowałam oliwkę potem zmywaliśmy ją delikatnie z głowy. Dzieci mają mega wrażliwą skórę. Założyłam na prysznic filtr prysznicowy z systemem kdf - on uzdatnia wodę a taka woda nie podrażnia delikatnej skóry.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dodam, że u nas ta przefiltrowana woda pomogła dziecku, które ma AZS - po założeniu filtra kąpiele wodne nie podrażniają skóry, zmiany złagodniały.

      Usuń
  7. Polecam spray z serii Babycap. Działa! . Po kilkunastu dniach stosowania nie poprawa ogromna, znikło prawie zupełnie

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz