28 tydzień ciąży / 3 trymestr ciąży

Będąc na początku tej drugiej ciąży myślałam, że co tydzień będę dodawać posta o rozwoju ciąży. Jak bardzo się myliłam! Ta ciąża pędzi jak szalona! Przecież to już początek 3 trymestru... Lada moment będę rodzić... I to mnie przeraża! Tak serio, serio. Nie dlatego, że obawiam się porodu, wiem, że jak przyjdzie ten moment to organizm będzie pod takim działaniem hormonów, że wszystko będzie szło swoim rytmem, a ja będę miała po prostu zadanie do wykonania, którym będzie po prostu urodzić ;)

2 trymestr zniosłam rewelacyjnie, nie czułam praktycznie żadnych typowych ciążowych dolegliwości. Rano, czuję się, jakbym w ogóle nie była w ciąży, czuję się taka lekka. Gorzej jest po południu i wieczorem, kiedy brzuch trochę zaczyna ciążyć, ale staram się na to nie narzekać i jeśli tylko mogę to po prostu wieczorem już odpoczywam, a do południa robię rzeczy, które wymagają ode mnie większych pokładów energii.

W archiwum bloga znalazłam post o ciążowych dolegliwościach 3 trymestru, możecie tam zobaczyć najczęstsze zmory końcówki ciąży. Póki co nie mam na co narzekać, aczkolwiek od jakiegoś już czasu mam problem z zasypianiem. Pamiętam, że w pierwszej ciąży zasypiałam bardzo wcześnie, jak tylko przyłożyłam głowę do poduszki. A teraz zanim zasnę kręcę się, wiercę, idę po kilka razy siku... A w nocy jak się przebudzę też ciężko mi ponownie zasnąć, a wiadomo, że się przebudzę, bo przecież siku. Z tym sikaniem to właśnie najgorzej, w nocy potrafię wstawać po 3 razy! Przed snem to samo, latam ciągle do toalety... Uciążliwe, ale wolę to niż zgagę ;)

Poza tym jedna z ważniejszych kwestii nie pojawiła się jeszcze na blogu. A mianowicie płeć dziecka :) kto mnie śledzi na Instagramie, być może wie, że będzie chłopiec :) Już na pierwszym USG prenatalnym były przesłanki, że to właśnie syn. Ja też tak się od początku czułam, czułam, że noszę synka. A w poprzedniej ciąży, mimo że dowiedzieliśmy się dopiero w 32 tygodniu, od początku czułam, że będzie dziewczynka. Jednak mama wie najlepiej ;) Tak więc już wielokrotnie mieliśmy potwierdzenie, że będziemy mieć synka. Musiałam wymienić prawie całą garderobę, aczkolwiek trochę ciuszków kupowałam chłopięcych, a część uniwersalnych, więc nawet coś tam się uzbierało. Ale o wyprawce w drugiej ciąży napiszę w osobnym poście.

Póki co myślimy intensywnie nad imieniem i mamy problem, bo niby jakieś typy są, ale nie ma tego jednego, które by nam się podobało. Zdania są podzielone, a i zdanie 3,5 latki trzeba też wziąć pod uwagę ;) Także myślimy intensywnie!

Komentarze