![]() |
Źródło: pixabay.com |
Czym się on objawia?
Kłótnią i obrażaniem o większość rzeczy. Chodź, ściągnę Ci tę bluzkę, bo jest za ciepło. Co otrzymuję w odpowiedzi? Płacz, krzyk i "nie chciem". Przy kąpieli? To samo. Przy położeniu się na drzemkę? Również. Przy wysiadaniu z auta? A jakże. Na każdym kroku coś. Złość, gniew, niechęć. Jakby mi dziecko podmienili.
Pamiętam jeszcze, że niemowlęta miały skoki rozwojowe i pamiętam, że Karolcia te skoki przechodziła dość nerwowo. Mam wrażenie, że teraz też odreagowuje jakieś nowo zdobyte umiejętności i może właśnie stąd ta zmiana nastroju. Bo ja na moje dziecko naprawdę nie mogę narzekać. Nie należy do płaczków. Płacze tylko jak się mocno uderzy albo upadnie. Gdy coś chce, a nie może, tłumaczę jej to i nie ma najmniejszego problemu, rozumie. Nigdy nie robiła afer. A teraz? Teraz wszystko wywróciło się do góry nogami... Pozostaje tylko jakoś to przetrwać...
A później będzie bunt trzylatka, czterolatka, nastolatka itd.... ;)
U nas już od jakiegoś czasu mamy do czynienia z małym buntownikiem - i raz się to nasila, a raz słabnie, ale generalnie rzecz biorąc lekko nie jest ;) Kiedyś pocieszałam się myślą, że w końcu minie - ale patrząc na niektóre sporo starsze dzieci naszych znajomych dochodzę do wniosku, że najczęściej jest to stan raczej permanentny ;)
OdpowiedzUsuńŁączę się w bólu. Mamy te same akcje - w dzień 30 stopni, a moja córcia ryczy bo chce na siebie założyć znaleziony gdzieś polar (!). Na wszystko odpowiedzią jest "nie" ("tak" chyba nawet jeszcze nie potrafi mówić :D), a jak się jej czegoś odmiawia to od razu zaczyna piszczeć. Tak piszczeć - Laurencja pseudonim Piszczadło. No i ten jęczący ton... o dżizes, czasami mam ochotę wystrzelić się w kosmos, no ale skoro przeżyłam kolki to może i to minie ;)
OdpowiedzUsuńZNam ten ból, moja cócia ma 22 miesiące i też się juz zaczyna. Wszystko robi na przekór, wszystko chce "siama" masakra ogolnie. Miejmy nadzieję, że uda nam sie nie zwariować i jakoś przetrwać te bunty :) pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńU nas również pojawił się bunt dwulatka, opisałam go również na swoim blogu :) Zapraszam-
OdpowiedzUsuńhttp://polinkowa.blogspot.com/2016/07/termin-budzacy-groze-bunt-dwulatka.html?m=1
Łączę się w bólu.jakbym czytala o nas..
OdpowiedzUsuńŁączę się w bólu.jakbym czytala o nas..
OdpowiedzUsuńŁączę się w bólu.jakbym czytala o nas..
OdpowiedzUsuń