Odpieluchowanie - jak się do tego zabrać?

Temat nocnikowania dla wielu rodziców bywa bardzo trudny. Nie widzą jak się do tego zabrać i jedyna odpowiedź jaka przychodzi im do głowy to "od du*y strony" ;) Spieszę jednak uspokoić wszystkich "panikarzy", bo to wcale nie jest takie trudne na jakie wygląda. Należy tylko wyczuć odpowiedni moment. Niestety nie dam Wam złotych rad. Każde dziecko jest inne i każde odpieluchowanie będzie wyglądać inaczej. Ja jednak przedstawię Wam naszą historię i być może wyciągniecie sobie z niej jakieś wnioski, które Wam pomogą.

Podam Wam jednak kilka książkowych rad, które są naprawdę ważne i należy o nich pamiętać:
1. Nic na siłę.
2. Cierpliwości.
3. Bez kar, krzyków i złości.
4. Wszystko w swoim czasie.

Wszystko zaczęło się rok temu. Ja wiem, że wcześnie, przecież roczne dziecko nie rozumie jeszcze tej fizjologii. Nie będzie więc umiało zakomunikować swojej potrzeby. Nic bardziej mylnego. Jeśli widzicie, że Wasze dziecko jest gotowe nawet w tym wieku, to próbujcie, a nóż coś z tego wyjdzie. O naszych początkach z nocnikowaniem możecie przeczytać TU.

Jeśli czytacie mój blog na bieżąco, to wiecie, że w tamtym roku w wakacje przeszłam na pieluszki wielorazowe. Postanowiłam, że tak będzie łatwiej odpieluchować Karolinkę. Myślę, że wielorazówki bardzo nam w tym pomogły i z pieluchami jednorazowymi, aż tak łatwo by nie było. (Jeśli macie ochotę poczytać o wielorazówkach na górze strony jest pasek, kliknijcie w "Pieluszki wielorazowe" i odniesie Was do wszystkich postów w tym temacie.)

Przez całe wakacje wałkowaliśmy temat i całość zakończyła się nie małym sukcesem jak na wiek 15 miesięcy. Karolcia początkowo sygnalizowała mi kiedy chciało jej się kupkę. Było to dla mnie super wygodne, bo jednak przewijanie kupy już nie-niemowlaka do przyjemnych nie należy ;) Z siku bywało różnie o czym możecie przeczytać TU.

Od tamtej pory niewiele się zmieniło. Bywały dni lepsze i te gorsze, gdzie pieluchy były moczone bez sygnalizowania. Kupa jednak zawsze lądowała w nocniku ;) Dałam jej wtedy czas, aby jeszcze dojrzała a i ja nie miałam za bardzo czasu, żeby zająć się tym na 100%, bo szukanie mieszkania całkiem nas pochłonęło. W końcu, gdy już mieliśmy się wyprowadzać postanowiłam. Na starym mieszkaniu koniec z pieluchami. Na nowe idziemy już w majtkach :) Dałam jej dwa tygodnie, bo tyle czasu było do przeprowadzki ;) W dzień ściągałam jej pieluchę i ubierałam majtki i rajtuzki (była zima, więc niestety latanie z gołym tyłkiem nie wchodziło w grę). Kilka zlanych gaci i Karolcia zaczęła wołać, gdy chciało jej się siku. Początkowo jeszcze zdarzało się sporo wpadek, w końcu miała tylko 20 miesięcy. Ale cała historia zakończyła się sukcesem i od marca Karolcia jest już całkiem odpieluchowana w dzień. Na początku zakładałam jej jeszcze pieluszkę na wyjście, bo nie wiedziałam czy wytrzyma i czy będzie gdzie miała zrobić siku, ale teraz w dzień pieluszka zakładana jest tylko na drzemkę.

Podkreśliłam, że Karolcia odpieluchowana jest w dzień. A to dlatego, że na noc nadal zakładam jej pieluszkę. Powoli zrezygnujemy z niej jeszcze w nocy, ale póki co to chyba jeszcze nie ten moment. Chociaż zdarzyły jej się 3 noce pod rząd całkiem suche, tak kolejne znów wróciły do normalności. Tak więc kolejnym krokiem będzie pozbycie się pieluszki w nocy i podczas drzemki. Jeszcze nie zastanawiałam się jak się do tego zabiorę, póki co cieszę się naszym wspólnym sukcesem :) Karolcia wejdzie w lato bez gorących pieluch :)

Komentarze

  1. Ja jakoś nie mogę się zebrać do tego odpieluchowania ech :( nocnik jest z nami od pół roku, majtusie zakładane chętnie, ale po kilku przesikanych opadają mi ręce i zakładam pieluchę. To moje rezygnowanie też na pewno nie jest dobre. A Kuba, jak tylko pokazujemy mu nocnik ucieka z krzykiem. I jakoś nie chce na niego siadać. Może od razu na toaletę zacznę go uczyć? :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Spróbuj z nakładką, niektóre dzieci wolą "udawać dorosłych" :) więc może to jest pewien sposób. Ale jak nie będzie chciał, to się nie przejmuj, widać nie jego czas. Może za chwilkę mu się zmieni i zbędzie chciał na niego siadać. Powodzenia!

      Usuń
  2. Gratulacje! Przyznam, ze troche mnie zmotywowalas do dzialania. Byl taki moment w okolicach roczku, gdy Laura calkiem ladnie robila kupe na nocnik, ale potem cos jej sie odwidzialo i zanim akcja zaczela sie na dobre rozwijac ta juz wstawala z golym pupskiem. Potem odpuscilam. Ale tak jak piszesz - lato bez pieluch to naprawde niesamowita ulga dla dziecka.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Próbuj latem, bo może to właśnie będzie czas Laury. Trzymam kciuki i życzę powodzenia :)

      Usuń

Prześlij komentarz